Co zrobić, aby to w Polsce wykorzystać 100 proc. możliwości, które daje nasza tradycyjna zaradność i pracowitość oraz niespożyta przedsiębiorczość? To są największe nasze aktywa, które dają nam zauważalną nad innymi nacjami przewagę. Widać ją zwłaszcza w innych państwach, w których to Polacy dziś wyznaczają standardy odpowiedzialnej i wymagającej pracy, wygrywając zmagania o coraz wyższe stanowiska oraz miejsce na rynku.

A gdyby tak politykę historyczną, przywracającą dumę oraz elementarną wiedzę głównie o militarnych zwycięstwach minionych pokoleń, poszerzyć co do zasady o politykę odnoszącą się do współczesnych Polaków, którzy swoją pracą sprawiają, że jesteśmy dumnym, a nie pysznym narodem? Stając się żywym synonimem zanikającej już w Europie pracowitości, Polacy mają dziś nie mniejszy powód do dumy niż wtedy, gdy nasi przodkowie zwyciężali pod Kutyszczami z dwudziestopięciokrotnie większymi siłami przeciwnika.