KSIĄŻKI DLA BIZNESU
POLECA MALWINA UŻAROWSKA
Raj socjalny na rozdrożu
Nima Sanandaji |
Mit Skandynawii, czyli porażka trzeciej drogi” to doskonale napisana książka, która odkrywa, co naprawdę kryje się za legendą opiekuńczego państwa. Pełne dobrobytu i równości kraje nordyckie wyrosły na socjalnej demokracji i specyficznie skonstruowanej gospodarce wolnorynkowej. Gdzie się zatem podziali kapitaliści? Sanandaji wyjaśnia, w jaki sposób naprawdę wysokie podatki wpłynęły na przedsiębiorczość i jakie są rzeczywiste wyniki gospodarcze Skandynawii. To też ogromny przerost zatrudnienia w sektorze publicznym i wiążące się z tym konsekwencje. Dlaczego w przypadku Skandynawii mówimy o ubóstwie społecznym i co to oznacza? Przecież kraje nordyckie to państwa opiekuńcze, udzielające wsparcia wszystkim, łącznie z najbogatszymi obywatelami. Z drugiej strony, przebudowały się normy etyczne. Powstało społeczeństwo donosicielskie i nastawione na wyrywanie sobie łupów. Mieszkańcy krajów skandynawskich są uzależnieni od świadczeń i opieki, a to skłania ich do nagminnego wyłudzania korzyści majątkowych od państwa. Rozkwita terroryzm podatkowy. I jeszcze jedno oblicze Skandynawów: są znudzeni i rozleniwieni. Kraje nordyckie mają problemy z ujemnym przyrostem naturalnym, a nacisk na równość płci wcale nie sprawia, że zwiększa się obecność kobiet na stanowiskach kierowniczych. Dlaczego tak się dzieje? Oczywista wydaje się też klęska polityki imigracyjnej. Autor jasno i zajmująco opowiada o rzeczywistych blaskach i cieniach specyficznego socjalnego raju Skandynawii. Można wnioskować, że naturalny eksperyment gospodarczy się nie powiódł. Jednak książka nie jest jednoznacznym opisem katastrofy. Wydaje się obiektywnym spojrzeniem na cały system, często bardzo zaskakującym obrazem, ujęciem wielu stron i wielu odcieni życia gospodarczego i społecznego Skandynawii. MAU
Jak zarobić na epidemii informacji
Jonah Berger |
Zyskać kontrolę nad plotką – to jest dopiero coś! Marketing wirusowy stał się potężnym narzędziem w czasach internetu. Wykorzystuje mnożące się portale i aplikacje społecznościowe oraz naturalną skłonność ludzi do dzielenia się z innymi tym, co zabawne, poruszające, szokujące, ciekawe lub po prostu ładne. Dobrze przygotowany slogan, obrazek czy wideo rozprzestrzenia się jak wirus, tworząc samorozwijającą się sieć „zarażonych”. Memy, czyli w skrócie jednostki informacyjne, powołane do życia stają się niemal nieśmiertelne. Co trafia do internetu, pozostaje w nim na wieki. Im częściej takie memy są modyfikowane i parodiowane, tym lepiej. Szokujący jest stosunek ceny kampanii do jej efektów. To najtańszy marketing i najefektywniejszy marketing świata, gdyż nośnikiem informacji są sami ludzie, a przede wszystkim ich osobiste zaangażowanie. Jednak nie ma nic za darmo. Kampanie wirusowe wiążą się też z dużym ryzykiem. Dobrze przemyślane są w stanie zakorzenić w języku nowe zwroty, a co za tym idzie, budować trwały wizerunek marki małym kosztem, a na wielką skalę. Źle zaprojektowane – w najlepszym przypadku nie przyniosą żadnych efektów, w najgorszym - mogą wymknąć się spod kontroli i zniszczyć produkt lub nawet markę. Tworząc kampanię wirusową, nigdy nie wiemy, czy wypuszczony kolorowy latawiec nie zamieni się w groźnego smoka, który pozostawi po sobie wieczne zgliszcza.
Berger w swojej książce uczy czytelnika wszystkich zasad tworzenia dobrego wirusowego przekazu, a także wskazuje, jak uniknąć katastrofalnych błędów. To doskonały poradnik dla wszystkich, którzy chcą wykorzystać internet do marketingu swojej oferty, ale też zdobyć popularność w jakimkolwiek innym celu. Książka zawiera wiele zaskakujących historii – jak banalne produkty stawały się legendami, ale również – jak wielkie kampanie działały na niekorzyść produktu. MAU