Po poprzednim rządzie odziedziczyliśmy program budowy dróg krajowych i autostrad na lata 2014–2023. W dokumencie przyjętym 8 września 2015 r. umieszczono wszystkie inwestycje drogowe, które wcześniej mieściły się na liście projektów podstawowych i rezerwowych. Wszystko to skumulowano na jednej liście, dopisując masę innych przedsięwzięć drogowych.

Specjaliści z branży budowlanej twierdzą, że była to kiełbasa wyborcza. Na wybory przygotowano dla każdego coś miłego. Gdziekolwiek by spojrzeć, każdy z kandydatów PO i PSL mógł obiecać, że tutaj wybudujemy obwodnicę, tu odcinek drogi, a tutaj trasę ekspresową.