Zruszczona idea samowystarczalności okazała się gospodarczą wydmuszką. Jakie nisze eksportowe w Rosji pozostają dziś otwarte dla polskiej przedsiębiorczości?
W 2014 r. Unia Europejska i Rosja podjęły kolizyjne decyzje o sankcjach gospodarczych i finansowych. Zgodnie z przyjętym kluczem sektorowym Bruksela zablokowała rosyjskiej gospodarce dostęp do kredytów i technologii. Moskwa odpowiedziała własnymi embargiem, uniemożliwiając eksport unijnej żywności. Ponadto na listę krajów objętych rosyjskim embargiem trafiły USA, Kanada, Nowa Zelandia i Japonia. Przyczyną ekonomicznego zamieszania była agresywna polityka Rosji wobec Ukrainy, której wyrazem stała się zbrojna aneksja Krymu i hybrydowe wsparcie separatystów w Donbasie. W wyniku agresywnej postawy międzynarodowej Moskwa, pozbawiona dostaw elementarnych produktów, podjęła decyzję o realizacji polityki antyimportowej. Lub raczej kompleksowej strategii w tej dziedzinie, kierując się zresztą szerszymi celami niż tylko uniezależnienie od zachodnich towarów i usług.