Handlowa wojna o niedziele
Organizacje handlowców pod wodzą NSZZ „Solidarność” chcą zamknięcia sklepów w niedziele. Polacy są w tej kwestii podzieleni, podobnie jak właściciele sklepów. A rząd się waha
Zamknięcie sklepów w niedziele to od wielu lat jeden ze sztandarowych projektów prawicy. Jednak dotąd nie udało się go wprowadzić. W 2001 r. taką ustawę zawetował prezydent Aleksander Kwaśniewski. W latach 2006–2007, kiedy rządy sprawowała koalicja PiS-LPR-Samoobrona, podobny projekt ostatecznie odrzucono. Wtedy posłowie postulowali wprowadzenie zakazu pracy w niedziele (nie tylko w handlu) przy okazji nowelizacji kodeksu pracy. Opcją było podwyższenie wynagrodzenia, gdyby trzeba było pracować w niedziele. To spowodowałoby jednak takie zamieszanie w policji czy służbie zdrowia, że wycofano się z tego pomysłu. Nie bez znaczenia było także miażdżące stanowisko rządu, który podczas obrad reprezentowała ówczesna wiceminister pracy Elżbieta Rafalska.