Nie pozwolimy zabić polskiego handlu
Chcemy walczyć ze szkodliwym i wadliwym prawem. Oczekujemy takich regulacji rynku, które będą skonstruowane z poszanowaniem praw mniejszych sklepów, firm rodzinnych, z polskim kapitałem – mówi Michał Sadecki, prezes Polskiej Grupy Supermarketów
Polski handel powinien mieć jakieś preferencje? Korzystać z jakiejś ochrony?
W mojej ocenie prawo nie może szkodzić. Oznacza to, że sieci zagraniczne (z kapitałem zagranicznym) nie powinny być dyskredytowane, co mogłoby zostać odebrane jako preferencyjne traktowanie polskich firm. Uważam natomiast, że nie można też dopuścić do sytuacji, w której dyskryminowany by był polski przedsiębiorca. Dużym zagrożeniem dla polskich firm jest działalność UOKiK, który powinien je chronić poprzez egzekwowanie przepisów antymonopolowych. Powinien wypełniać swoje obowiązki sumiennie, kontrolując, jak kolejne transakcje na rynku detalicznym wpływają na poziom koncentracji handlu w Polsce oraz na sytuację małych i średnich sklepów. To, co ostatnio zdumiewa, to łatwość uzyskiwania przez potężne międzynarodowe korporacje zgody na przejmowanie kolejnych podmiotów.