Prawie nad oceanem
Wyspy Brytyjskie to nie tylko Londyn. Czasem warto nieco zboczyć z utartych szlaków i zajrzeć choćby do Bristolu, miasta, z którego pochodzi tajemniczy artysta street artu Banksy i w którym powstawały concordy. A stąd już tylko krok do nadmorskich klifów, rozległych wrzosowisk, urokliwych miasteczek i dzikiej przyrody
|
Kiedy przylatujemy wieczornym samolotem na lotnisko w Bristolu, warto wyjrzeć przez okno – na pewno wśród plam światła, jakimi zawsze mienią się nocą miasta, zobaczymy niezwykłą konstrukcję Clifton Suspension Bridge, monumentalnego wiszącego mostu rozpiętego nad głębokim wąwozem rzeki Avon. To jeden z symboli miasta, a także jedno z największych osiągnięć inżyniera, który w 2002 r. w plebiscycie BBC na 100 najważniejszych Brytyjczyków wszech czasów zajął drugie miejsce za Winstonem Churchillem. Podejrzewam, że nazwisko Isambard Kingdom Brunel niewiele mówi Polakom, przyznaję, że jeszcze kilka tygodni temu ze mną było podobnie, tymczasem w Bristolu to postać kultowa. Nawet jedna z restauracji na lotnisku nazywa się Brunel, a jej logo to charakterystyczna sylweta mostu, z którego w 1979 r. oddano pierwszy w historii, udokumentowany skok na bungee…