Zamieszanie wokół TFI
Groźba licznych procesów odszkodowawczych w Strasburgu ze strony zagranicznych funduszy asset management – to kolejne zagrożenie dla Polski w konsekwencji planowanego wprowadzenia nowego podatku dla TFI.
Poszukiwanie pieniędzy na sfinansowanie przyszłorocznego deficytu i zabezpieczenie funduszy chociażby na sztandarowy projekt 500+ wchodzi w nową fazę. Ostatni pomysł to – zgłoszony w trybie projektu poselskiego - zmiana zasad opodatkowania funduszy inwestycyjnych zamkniętych (FIZ) i objęcie ich ustawą o podatku dochodowym od osób prawnych. Dzisiaj podatek płaci jedynie inwestor, kiedy realizuje zyski. Nowe rozwiązanie ma przynieść nawet 2,5 mld zł. Projekt nie był poddany konsultacjom społecznym.
Jak twierdzą specjaliści, w Niemczech wprowadzając podatek od inwestycji kapitałowych, zwolniono z opodatkowania wszystkie inwestycje nabyte przed datą jego wprowadzenia. Teraz, na podstawie europejskich dyrektyw regulacyjnych UE (UCITS i ZAFI), zagraniczne firmy zarządzające aktywami, do których odpłyną polskie aktywa, mogą żądać wysokich odszkodowań od polskiego rządu w Strasburgu. - To również wielkie pieniądze dla międzynarodowych firm doradczych, które będą prowadzić te postępowania. W czyim interesie leży napędzanie takiej koniunktury dla zagranicznych firm – pytają przedstawiciele polskich TFI.
Zdaniem ekspertów nowe regulacje są zaprzeczeniem haseł głoszonych przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego o budowie i wzmacnianiu pozycji polskiego kapitału i inwestycji w innowacje. Jeśli wejdą w życie w zakładanej formie, doprowadzą do zabicia polskiego rynku funduszy inwestycyjnych, wejścia zagranicznych struktur optymalizacji i przepływu aktywów polskich funduszy do europejskich centrów zarządzania aktywami i centrów optymalizacji w Luksemburgu, Malcie, Wielkiej Brytanii (zwolnienie z dochodów kapitałowych) czy nawet Niemczech (zwolnienie z CIT).
Łączna wartość aktywów FIZ (funduszy inwestycyjnych zamkniętych) i realizujących strategię FIZ specjalistycznych funduszy inwestycyjnych otwartych (SFIO) to obecnie 195 mld zł. W przypadku wprowadzenia wersji nowej ustawy, nakładającej 19-proc. podatek CIT na wszystkie FIZ, pieniądze te mogą uciec z rynku. - W większości jurysdykcji fundusze inwestycyjne są podatkowo i przedmiotowo zwolnione z podatków dochodowych CIT, ponieważ zasada jest taka, że podatek jest płacony na wejściu/ umorzeniu/ sprzedaży/ wyjściu z funduszu przez jego uczestnika jako podatek dochodowy od zysków kapitałowych, zaś nigdy sam fundusz nie jest opodatkowany – są to standardowe regulacje w USA, Japonii i innych krajach – alarmuje Izba Zarządzających Funduszami i Aktywami ( IZFA) w swoim liście do Wicepremiera M.Morawieckiego.
Zmiana zasad opodatkowania bez okresu dostosowawczego będzie miało wpływ na wizerunek Polski jako miejsca inwestycji dla zagranicznych inwestorów. To również poważne uderzenie w polskich inwestorów, mniejsze TFI i fundusze inwestujące w innowacje. Według danych KNF na koniec ubiegłego roku w Polsce działały 724 fundusze inwestycyjne zamknięte. Obecnie FIZ to ok. 90 proc. wszystkich funduszy inwestycyjnych.
red