Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

n.z. Malgorzta Wyszynska. Prezentacja jesiennej ramowki TVP. Warszawa 21 sierpien 2007 r. Marcin Dlawichowski/Forum

Miało być lepiej, jest gorzej

Główny serwis informacyjny TVP 1 odnotował w styczniu znaczny spadek oglądalności. Zyskują na tym „Fakty” TVN, które niemal już przegoniły konkurentów. Co się dzieje z „Wiadomościami”?

Najchętniej oglądanym programem informacyjnym wstyczniu był „Teleexpress”. Gromadził średnio ok. 5,45 mln widzów. Na drugim miejscu z wynikiem 4,84 mln uplasowały się „Wiadomości”, a trzecie miejsce
zajmują „Fakty” z 4,77 mln widzów –wynika z najnowszego badania Nielsen Audience Measurement przeprowadzonego dla portalu Wirtualnemedia.pl. Ale w najbardziej prestiżowym pojedynku „Wiadomości” kontra „Fakty” to program TVN ma ostatnio więcej powodów do zadowolenia.
W porównaniu ze styczniem 2010 r. widownia „Faktów” zwiększyła się średnio o prawie 200 tys. osób. „Wiadomości” straciły ok. pół miliona widzów. – Pod względem oglądalności to był najlepszy styczeń w historii „Faktów” – mówi nam szef programu Kamil Durczok. – Już wcześniej zaobserwowaliśmy zjawisko, że kiedy rozgrywają się kluczowe wydarzenia w polityce krajowej i międzynarodowej, ludzie chętniej wybierają nasz program. Teraz też tak było – dodaje i przypomina, że w styczniu „Fakty” relacjonowały m.in. zamieszanie wokół publikacji raportu MAK, a pod koniec miesiąca rewolucję w Tunezji i Egipcie. Zapowiada, że zespół „Faktów” zrobi wszystko, by wkrótce wyprzedzić „Wiadomości”. – Robimy najlepszy program na rynku, mamy najlepszych prowadzących – podkreśla.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Adam Maciejewski

Polski kapitał na Kaukazie

Od 2014 r. w Armenii działa fabryka polskiej spółki Lubawa. Nawiązanie współpracy z rządem Armenii było możliwe dzięki promocji naszego przemysłu za granicą, wspieranej przez dotacje z UE