Naparzanka z obu stron ekranu
Atmosfera dyskusji polityków w tv często przenika przez szkło do domowych pieleszy. Emocje sięgają... sufitu.
Scenka: Studio telewizyjne. Zaproszono dwóch zadziornych polityków ziejących do siebie antypatią jak smoki wawelskie, choć żaden z nich nie reprezentuje Małopolski. Kiedyś byli w jednym ugrupowaniu, potem każdy z nich zmieniał partie trzy razy i nadal dla dobra ojczyzny gotowi są polecieć tam, gdzie dojrzą większe konfitury. Panowie dyskutują wg znanego schematu. – Ja panu nie przerywałem!!! – Ale pan kłamie!!! – Ale nie przerywam! Prowadzący dyskretnie stara się dolać oliwy do ognia.
Siedzimy ze znajomymi przed telewizorem.Atmosfera zagęszcza się z minuty na minutę. Z ekranowej przekrzykiwanki można wyłowić: „Nieodpowiedzialne wybryki haniebnych karłów”. „Moralnie zaśniedziałe zera”. „Obłudnie zakłamani obrzydliwi hipokryci”.