Powiedzieli: Kwaśniewski radzi: żenić się czy nie?
Nigdy nie mówiłem [córce Oli – przyp. „URz”]: „A ja w twoim wieku”. To zupełnie bezużyteczne, może tylko denerwować. Ola ma swoje życie i podejmuje swoje decyzje, które ja szanuję. Nigdy nie zapomnę moich rozmów z panem Frankiem, kapitanem żeglugi wielkiej, u którego mieszkałem na stancji w Sopocie. Studiowałem, miałem 20 lat, zaczęły się pojawiać koło mnie jakieś dziewczyny. Kiedyś pan Franek wpadł wieczorem do mojego pokoju i powiedział: „Widzę, panie Olku, że kręcą tu się jakieś kobiety. Będzie się pan żenić?”. Zapytałem: „A co by pan radził?”. A on: „Dobrze ożenić się zawsze warto, a źle ożenić się zawsze masz pan czas”. Takie rady ja też mogę dawać.
Aleksander Kwaśniewski, były prezydent, w rozmowie z Aliną Mrowińską dla „Gali” —wyb. NS