Najnowsza interwencja Uważam Rze

Świat

Dwie wieże z Kijowa

Janusz Pindera

Na Ukrainie są bohaterami. Bracia Witalij i Władimir Kliczkowie to więcej niż mistrzowie boksu i milionerzy

Przed laty, gdy byli już chłopami na schwał, ówczesny minister obrony narodowej Związku Radzieckiego tak zaczął rozmowę z ich ojcem – generałem lotnictwa: „Wy, towarzyszu generale, jesteście leniem!”. Władimir Rodionowicz Kliczko lekko się obruszył i zaczął się tłumaczyć, a minister do niego: „A nie moglibyście mieć takich synów więcej, jak wam tak dobrze to wychodzi”.

Chłopcy z garnizonu

Starszy Witalij urodził się w miejscowości Biełowodskoje w Kirgistanie, młodszy o pięć lat Władimir w Semipałatyńsku w Kazachstanie. Ojca przerzucano z garnizonu do garnizonu, od małego więc poznawali świat. Obaj bardzo dobrze wspominają dzieciństwo. Mama Nadieżda Uljanowa uczyła w szkole starsze klasy, a ojciec był wyrozumiały dla sportowych pasji synów. Witalij zaczynał od zapasów, ale trenował też karting, dużo grał w szachy. Dla młodszego Wowy boks był pierwszy. – Nie byliśmy łobuziakami, ale dużych na ulicy szanują, więc problemów nie było – wspomina Witalij. – Dobrze się uczyliśmy, a ja uwielbiałem geografię. Wędrowałem w marzeniach po całym świecie, chciałem być wtedy podróżnikiem.

Aktualne wydanie Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Adam Maciejewski

Polski kapitał na Kaukazie

Od 2014 r. w Armenii działa fabryka polskiej spółki Lubawa. Nawiązanie współpracy z rządem Armenii było możliwe dzięki promocji naszego przemysłu za granicą, wspieranej przez dotacje z UE

Ewa Bednarz

Kredyt z plastiku

Tylko część banków decyduje się na wydawanie przedsiębiorcom kart kredytowych. Znacznie chętniej oferują im dużo kosztowniejsze karty obciążeniowe