Najnowsza interwencja Uważam Rze

Felietony

Podatek liniowy do kosza?

Piotr Gabryel

Czy Platforma Obywatelska pamięta jeszcze swoje postulaty z 2007 roku, gdy doszła do władzy?

Właściwie od chwili powstania rządu Donalda Tuska i wygłoszenia przez nowego premiera monstrualnie długiego exposé, w którym nie potrafił on jasno wskazać priorytetów swego gabinetu, było wiadomo, że nie bardzo wiadomo, czego ta ekipa chce. Ale, przyznajmy gwoli sprawiedliwości, to był ledwie przedsmak oszałamiającego chaosu, którego zaczęliśmy być świadkami kilka miesięcy później. I który trwa do dziś.

Czy ktoś bowiem może z ręką na sercu powiedzieć, że wie, czego chce rząd Tuska? Czy chce on prywatyzacji szpitali, czy tylko ich komercjalizacji? A może ani jednego, ani drugiego? Chce reprywatyzacji majątku bezprawnie zagrabionego w PRL, czy nie? A może ktoś wie, czy obecny rząd jest za in vitro, czy przeciw? Czy też jest jednocześnie za i przeciw? I tak resort po resorcie, dziedzina po dziedzinie.

Ale cóż, uznajmy, że ten rząd powoli odchodzi do historii i dlatego spuśćmy nad serwowanym nam przez niego żałosnym spektaklem zasłonę milczenia. Wszelako skoro Donald Tusk zamierza zaoferować swe usługi – jako premier – także w następnej kadencji, i w dodatku jego szanse na powtórne objęcie tej posady należy uznać za wcale niemałe, to nie od rzeczy byłoby dojść, co tym razem PO zamierza wyborcom zaproponować (i nie zrealizować?).

Inaczej mówiąc, najwyższy czas ustalić, jaki jest program Platformy. Co oznacza m.in. próbę odgadnięcia, na ile aktualny jest nigdy formalnie nieunieważniony program PO z jesieni 2007 r., zatytułowany: „Polska zasługuje na cud gospodarczy”, z podtytułem: „By żyło się lepiej. Wszystkim”. A nie jest to zadanie łatwe.

Weźmy trzy pierwsze z brzegu wątpliwości. Czy PO w dalszym ciągu opowiada się za zrównaniem wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn oraz wydłużeniem wieku uprawniającego do przejścia na emeryturę do 67 lat (co zapisano na stronie 48 programu)? Czy Platforma dalej jest za podzieleniem NFZ na kilka konkurujących ze sobą funduszy publicznych (strona 36 programu)? I wreszcie: czy ugrupowanie to nadal zamierza wprowadzić podatek liniowy (strona 27 programu)?

Czas biegnie, termin wyborów zbliża się wielkimi krokami, Donald Tusk publikuje tekst za tekstem, pozostali prominentni politycy Platformy udzielają wywiadu za wywiadem, a odpowiedzi na przytoczone wyżej, fundamentalne pytania (i na wiele innych) brak.

Czyżby nie było w Platformie nikogo, kto miałby odwagę przyznać, że partia Donalda Tuska już nie uważa podatku liniowego za rozwiązanie dobre dla Polski? I że się go po prostu wyrzekła.

Wstępniak

Materiał Partnera

Polacy coraz częściej kupują online. Co ich przekonuje do tej formy zakupów?

Kupujemy na potęgę. Rynek dóbr konsumenckich rozwija się dynamicznie, a my – konsumenci – podążamy za najnowszymi trendami. Kupujemy nie tylko więcej, ale i korzystając ze znacznie...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Piotr BOŻEJEWICZ

Może i koniec, ale nie świata

• TAKO RZECZE [P] •Skoro Obama nawet w części nie okazał się takim cudotwórcą, jak przepowiadali eksperci, to czemu Trump miałby być taki groźny, jak go malują ci sami ludzie?