Finanse, sądy i Śląsk
Opieszałość i nieudolność polskiego wymiaru sprawiedliwości przynosi zaskakujące rezultaty. Generał Wojciech Jaruzelski, który dawno powinien siedzieć w więzieniu albo przynajmniej w areszcie domowym, dzięki temu, że ciągle żyje na wolności, może podzielić się z opinią publiczną swoją wiedzą znawcy tajemnic dziejów najnowszych. W wywiadzie dla włoskiego pisma „Jesus”, podaje dwie rewelacyjne wiadomości. Opowiada, że zamachu na papieża Polaka najprawdopodobniej dokonali radykalni islamiści. Natomiast w zabójstwo ks. Jerzego Popiełuszki mogła być zamieszana Moskwa. Wolałbym, aby generał Jaruzelski, autor stanu wojennego, człowiek, który dzięki swojemu przyjacielowi Czesławowi Kiszczakowi miał wgląd w działania komunistycznych tajnych służb, stosujących przemoc wobec przeciwników ustroju, przypomniał sobie własną rolę w obydwu wydarzeniach.
Zdjęcie z panem premierem
Postanowienie premiera Donalda Tuska o przeniesieniu się na stałe do Sejmu, aby skuteczniej nadzorować pracę i postawy parlamentarzystów własnej partii, wzbudziło duże zainteresowanie. Między innymi dziatwy szkolnej. W nowej sytuacji wiele szkół organizujących wycieczki do stolicy Polski ujęło w planach wizytę w Sejmie. Dzieci chciały zobaczyć, jak pan premier pracuje, a niektóre z nich roiły sobie nawet plany zrobienia wspólnego zdjęcia z panem premierem albo przynajmniej z ochroniarzami stojącymi przed gabinetem szefa naszego rządu. Przez Sejm w ostatnich miesiącach przewaliły się wycieczki szkolne z całego kraju. A tu po Tusku ani śladu.
Panie premierze, dorośli są w stanie zrozumieć niespełnione zapowiedzi i obietnice, ale czemu winne są dzieci?