Najnowsza interwencja Uważam Rze

Temat numeru

FOT. BARTLOMIEJ BARCZYK / AGENCJA GAZETA

Co z tym Śląskiem?

Piotr Semka

Autonomiści z RAŚ chcą wbić klin  między pojęcia śląskości i polskości. Tym, którzy to dostrzegli, zarzuca się, że odmawiają Ślązakom polskości

Śląskość jest przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej  opcji niemieckiej” – to jedno wyrwane z kontekstu zdanie z programu PiS pozwoliło rywalom politycznym tej partii ogłosić, że Jarosław Kaczyński odmawia Ślązakom prawa do polskości. Zdanie to poprzedzone jest wyraźnie wcześniejszym akapitem, z którego jasno wynika, że PiS niepokoi Ruch Autonomii Śląskiej, który neguje związek śląskości z polskością.

Kaczyński nierozważnie użył szerokiego terminu „śląskość”, bo w języku polskim od dawna nie używa się specjalnego określenia na separatyzm śląski odcinający się od polskości. Takie określenie kiedyś istniało. Było to słowo „ślązakowcy”, które pojawiło się wiek temu, gdy powstała Śląska Partia Ludowa głosząca istnienie narodu śląskiego odrębnego od Polski. Po wojnie, gdy komunizm zmiótł wcześniejsze życie polityczne, termin „ślązakowcy” został zapomniany. Dziś jednak idea narodu śląskiego i konfrontowania jej z polskością powraca – warto go przypomnieć. Co ciekawe, gdy wszyscy drą szaty nad niezręcznością Kaczyńskiego,  Ruch Autonomii Śląska bardzo umiejętnie schował się za parawanem szeroko rozumianej i szanowanej śląskości.

Aktualne wydanie Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Ewa Bednarz

Kredyt z plastiku

Tylko część banków decyduje się na wydawanie przedsiębiorcom kart kredytowych. Znacznie chętniej oferują im dużo kosztowniejsze karty obciążeniowe

Edyta Żyła

Doradzą i przeszkolą

Znaczna część unijnych pieniędzy trafia do doradców, którzy pomagają zakładać firmy lub je rozwijać. Przedsiębiorcy mogą więc liczyć na bezpłatne szkolenia, wsparcie doświadczonych mentorów albo pomoc w przygotowaniu strategii marketingowej