Kto jest lepszy od Roguca?
Piotr Rogucki
„Loki – wizja dźwięku”
Mystic Production
Jeśli ktoś miał obawy, że Piotr Rogucki na swojej solowej płycie zechce odciąć się od korzeni i podryfować w kierunki piosenki aktorskiej, może spokojnie ją kupić. To rasowy, rockowy krążek, choć muzyka na nim różni się od tej, jaką wykonuje z Comą.
Roguc nagrał świetny concept album, na którym bawi się konwencjami. Jest na nim m.in. ballada („Szwajcarski nóż”), i klasyczna gitarowa jazda („Wielkie K”), i polska góralszczyzna („Argonauci”) czy miejski folk zmieszany z gospel („I’m Not Afraid Of Your Soul”). A wszystko zaśpiewane w typowym dla niego emocjonalnym stylu, z wykorzystaniem całej palety barw i wokalnych środków. —tj