Polacy, Żydzi, kłamstwo i sumienie
Ta historia zafascynowała Krzysztofa Kieślowskiego. Poruszy i czytelników
Podczas prac nad „Dekalogiem” Hanna Krall opowiedziała Kieślowskiemu historię z czasów okupacji, która stała się podstawą ósmej części jego filmowego cyklu o przykazaniach.
Wersja filmowa różni się od oryginalnej, do której pisarka wraca w „Białej Marii”, będącej rozpisaną na trzy dopełniające się części opowieścią o „winie niezarzuconej”. Jest to wina, która nie podlega karze z urzędu, lecz obciążona jest wyrzutami sumienia.
Taka kara spotyka bohaterów Krall, którzy odmówili udzielenia pomocy żydowskiej dziewczynce podczas okupacji.
Hanna Krall, powracając po raz kolejny do tematu stosunków polsko-żydowskich, w „Białej Marii” podkreśla trudny charakter tej więzi specyficzną narracją – rwaną, fragmentaryczną, pełną niedopowiedzeń i przemilczeń. Największą tajemnicę autorka zostawiła jednak na koniec – podała całość w mocno osobistym tonie. Pisze „Znałam tę małą dość dobrze”, zaś czytelnik przeczuwa, że autor nie może swojego bohatera znać lepiej.