Mam naturę publicysty
Robert Górski, lider i autor większości tekstów Kabaretu Moralnego Niepokoju, o polityce w kabarecie, żartowaniu z Niemców i przebieraniu się za baby
Obaj lubimy futbol, więc od niego zacznijmy. Czy w sierpniu 2012 r. będzie dużo powodów do żartów?
Zacznę od czegoś przyjemnego – wylosowałem bilety na mecz otwarcia z udziałem Polski.
Gratuluję.
Cieszę się, tym bardziej że do Stadionu Narodowego mam dwa kroki, więc nie będę musiał szukać miejsca parkingowego. Poza tym jestem przyjacielem Euro i… na tym koniec pozytywów. Obawiam się, że będą powody do śmiechu. Choćby z reprezentacji.
O porażkach myślisz tylko w kategoriach sportowych? A organizacja?
Co prawda mecze przenosimy, schody źle montujemy, jest problem z autostradami, ale myślę, że jakoś to wszystko się uda. Wielkiego wstydu nie będzie, bo byłaby to największa krecha dla rządu i osobiście dla premiera.