Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

Pawlicki Walter/archiwum autora

Selekcja

Maciej Pawlicki

Po roku 1989 przedstawiciele polityków, albo wręcz oni sami, oddelegowani do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji odrzucili kilkadziesiąt projektów telewizyjnych, a kilka stacji już działających swymi  decyzjami zablokowali. Wybrali dwie: TVN i Polsat

Gdy słyszę: „To prywatna telewizja, więc mogą robić, co chcą”, mam do czynienia z pożytecznym idiotą albo z cynikiem. Koncesja polega na tym, że jedni dostają, inni nie dostają. Koncesje, czyli możliwość dotarcia do umysłów (i kieszeni) Polaków zostały przez polityków (bezpośrednio lub pośrednio) po wsze czasy przyznane Polsatowi, TVN, Radiu Zet czy RMF kosztem innych wnioskodawców, którzy tych koncesji nie otrzymali. Jakiej telewizji spodziewała się Krajowa Rada, gdy przyznawała pierwszą telewizyjną koncesję – decydując, kto będzie najsilniejszym prywatnym graczem na rynku mediów – właśnie Polsatowi? Gdy odrzucała m.in. wniosek Anteny 1 Mariana Terleckiego wspierany przez Reutersa? Czy autorzy tej decyzji są dziś z owej telewizji dumni? Być może. Na pewno jest dumny ze „swego dziecka”, jak nazwał telewizję TVN, inny przewodniczący KRRiT Bolesław Sulik, gdy ze wzruszeniem wręczał koncesję Mariuszowi Walterowi. Chyba dokładnie o taką telewizję mu chodziło.

Ważny tekst Piotra Semki „Medialne deja vu” („URz”, nr 17, 30.05-5.06.2011 r.) w ambitnym zamiarze streszczenia historii mediów w wolnej Polsce budzi potrzebę choćby kilku uzupełnień. Nie wchodząc więc w generalne oceny i pozostawiając wnioski czytelnikom, dorzucę kilka faktów, o których trudno dziś poczytać gdzie indziej.

Aktualne wydanie Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Wojciech Romański

W smoczym kręgu

Piotr BOŻEJEWICZ

Może i koniec, ale nie świata

• TAKO RZECZE [P] •Skoro Obama nawet w części nie okazał się takim cudotwórcą, jak przepowiadali eksperci, to czemu Trump miałby być taki groźny, jak go malują ci sami ludzie?