Dieta przed sądem
Czy jest ktoś, kto nie stosował metody Dukana albo nie miał w rodzinie lub wśród znajomych choć jednej osoby, która dzięki niej schudła? Proszę natychmiast sprawdzić, czy jeszcze żyje!
W sprawie tej najmodniejszej obecnie metody na zgubienie zbędnych kilogramów jedno jest pewne – świat na jej punkcie oszalał. Setki tysięcy ludzi, jeśli nie miliony (patrząc na wyniki sprzedaży książek autorstwa dietetycznego guru) odchudzają się według przykazań dr. Pierre’a Dukana.
Popularność wymyślonej przez niego tzw. diety protal jest wprost proporcjonalna do głosów jej przeciwników, którzy ostrzegają, że odżywianie się przede wszystkim białkiem jest szkodliwe dla zdrowia. W wyniku jego spalania przez organizm powstają mocznik, amoniak, ciała ketonowe oraz inne niebezpieczne substancje, których nie jesteśmy w stanie wydalić – krótko mówiąc, zatruwają one nasze ciało.
Przetrwać bez głodu
Aktualnie przyjęte normy żywieniowe (m.in. przez Instytut Żywności i Żywienia w Polsce) przewidują, że 55–60 proc. dziennej energii, której dostarczamy naszemu organizmowi w pożywieniu, powinno pochodzić z węglowodanów, 30 proc. z tłuszczów, a zaledwie 12–14 proc. z białek.