Poszukiwacze śladów Chrystusa
Odkrycia archeologiczne związane z Jezusem wzbudzają olbrzymie emocje. Nie tylko pozwalają poznać jego świat, ale są ostatecznym dowodem na to, że Nowy Testament nie był literacką fikcją
Świat obiegła niedawno sensacyjna wiadomość. Agenci specjalnej izraelskiej Jednostki ds. Zapobiegania Kradzieżom Antyków rozbili sprawnie działającą szajkę archeologicznych złodziei. Jej członkowie grasowali w Ziemi Świętej, gdzie plądrowali starożytne groby z czasów Chrystusa. Wydobywali z nich cenne artefakty, które sprzedawali za grube pieniądze kolekcjonerom z całego świata.
Wśród przejętych przez izraelskich agentów przedmiotów znalazło się misternie zdobione ossuarium, czyli rodzaj kamiennego pudła na kości zmarłych, używanego na początku naszej ery przez Żydów. Już sam fakt, że skrzynia jest misternie rzeźbiona, jej boki pokryte są okrągłymi ornamentami kwiatowymi, wskazywał, że zostały w niej złożone szczątki kogoś niezwykle ważnego.
Dlatego agenci izraelskiej służby natychmiast przekazali ossuarium wybitnym specjalistom z Uniwersytetu w Tel Awiwie i Uniwersytetu Bar-Ilan. Naukowcy po zastosowaniu najnowocześniejszych technologii – m.in. mikroskopów elektronowych – nie mieli żadnych wątpliwości: ossuarium jest autentyczne i ma ok. 2000 lat. A co ważniejsze, autentyczny jest również wyryty na nim napis.