Najnowsza interwencja Uważam Rze

Felietony

Posłowie właścicielom kantorów

Piotr Gabryel

Już powinniśmy zacząć liczyć, ile zapłacimy za kolejny prezent zrobiony przez polityków

Tym razem wybrańcy narodu postanowili ulżyć losowi ludzi zadłużonych w walutach obcych i uchwalili tzw. ustawę antyspreadową, czyli wymierzoną w uiszczane przez nich bankowe opłaty biorące się z różnic kupna i sprzedaży walut. Zgodnie z nowymi przepisami ludzie zapożyczeni np. we frankach lub euro będą mogli spłacać swe kredyty w tychże walutach zakupionych w kantorze lub w innym banku, w którym kurs będzie niższy. I omijając w ten sposób konieczność wnoszenia wspomnianych opłat.

Ale, jak to w życiu, gdy ktoś na czymś zyskuje – w tym wypadku owi zadłużeni np. we frankach, to ktoś inny traci – w tym wypadku banki.

I jeśli nasi posłowie liczyli na to, że będą się one bezczynnie przyglądać, jak tracą pieniądze ze spreadów, to oczywiście się przeliczyli. Banki po prostu muszą przeciwdziałać spadającym wpływom, bo są zobowiązane zarabiać na odsetki dla ludzi trzymających w nich swoje pieniądze na lokatach. Muszą też zarabiać na własną działalność. Wreszcie muszą zarabiać na zyski dla właścicieli akcji banku, w tym dla drobnych akcjonariuszy oraz właścicieli jednostek OFE i tych TFI, które inwestują w akcje banków (a inwestują chyba wszystkie fundusze akcyjne). A więc muszą zarabiać dla bardzo, bardzo wielu – może nawet większości – Polaków.

Jaki z tego płynie wniosek? Taki, że politycy jak zwykle, by komuś coś podarować – po to, by móc się chwalić zrobionym prezentem i zarobić punkty u jednych wyborców – komuś musieli to coś zabrać, oczywiście licząc po cichu na to, że ci drudzy wyborcy tego nie zauważą.

Tym razem pozwolą zaoszczędzić co nieco tym, którzy postanowili zaryzykować (dobrowolnie, bo przecież nikt ich do tego nie zmuszał!) i zaciągnęli kredyt w walucie, w której nie zarabiają. A za ich nieprzemyślane decyzje teraz będą musieli zapłacić nie oni sami, lecz – bo tak sobie zażyczyli politycy Platformy, PSL i SLD (PiS miał w tej sprawie jeszcze gorsze pomysły) – wszyscy klienci wszystkich banków. Z pewnością bowiem wszyscy oni (czyli – wszyscy my) wkrótce spotkają się z podwyższeniem różnych opłat bankowych. O kwoty, których suma odpowiadać będzie mniej więcej temu, co banki stracą na ustawie antyspreadowej.

Nie wspominając o takim „drobiazgu” (bo gdzieżby posłowie mieli do tego głowę), że jeśli rzeczywiście spłacający pożyczki pofatygują się po franki do kantorów, to natychmiast ich cena tam wzrośnie. Oszczędności tych, którym politycy chcieli ulżyć, mogą się zatem okazać mocno iluzoryczne. A jedynymi, którzy naprawdę skorzystają na ustawie antyspreadowej, będą właściciele kantorów wymiany walut. Już teraz powinni z całych sił dziękować politykom, którzy zafundowali im interes życia.

Aktualne wydanie Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Wojciech Romański

W smoczym kręgu

Ewa Bednarz

Kredyt z plastiku

Tylko część banków decyduje się na wydawanie przedsiębiorcom kart kredytowych. Znacznie chętniej oferują im dużo kosztowniejsze karty obciążeniowe