Co dalej z dyktatorami?
Były prezydent Egiptu Hosni Mubarak został postawiony, a raczej położony, przed sądem. 83-letni generał wysłuchał zarzutów na szpitalnym łóżku, zamknięty w stalowej klatce. Oskarżony jest o zabicie ponad 800 demonstrantów podczas tłumienia protestów przeciwko jego rządom twardej ręki. Grozi mu kara śmierci. Osądzenie dyktatora było jednym z żądań demonstrantów, którzy wyszli na ulice 25 stycznia. Jednak po przejęciu władzy przez Najwyższą Radę Wojskową, która ma doprowadzić kraj do demokratycznych wyborów, wiele osób obawiało się, że armia nie pozwoli skrzywdzić swojego niedawnego przywódcy.
Problemy zdrowotne Mubaraka odbierano jako spektakl, który ma zapobiec jego osądzeniu. Teraz Egipcjanie mogą mieć poczucie, że sprawiedliwości staje się zadość. Jeśli proces będzie uczciwy, może też wzmocnić rodzącą się demokrację,wyznaczając standard apolitycznego systemu sądowniczego.