Ludowo, ale bez szablonu
Na tę płytę warto zwrócić uwagę już choćby z uwagi na nazwisko perkusisty i producenta w jednej osobie. Roli Mosimann nie jest może pierwszoligową gwiazdą, ale w jego CV można odnaleźć współpracę m.in. z The Young Gods, New Order, Faith No More, a nawet z metalową legendą Celtic Frost. Co sprawiło, że związał swoje losy z polskim gitarzystą, trudno dociec. W każdym razie efektem ich współpracy jest dość ciekawa wariacja na temat muzyki ludowej – głównie słowiańskiej, ale nie tylko – okraszonej wątkami bluesa i zabaw brzmieniami gitary. Muzyka zagrana wirtuozersko i nieszablonowa, ale hitem sezonu raczej nie będzie. —wl
Michał Zygmunt
Muzyki
Portbankok