Kryminalna prognoza pogody
Policyjne oddziały wysyłane na miejsce przestępstwa, zanim do niego doszło, to już nie futurystyczna wizja z filmu Stevena Spielberga „Raport mniejszości”
W nakręconym niemal dziesięć lat temu na podstawie opowiadania Philipa Dicka „Raporcie mniejszości” dowodzący oddziałem prewencji w Waszyngtonie John Anderton – grany przez Toma Cruise’a – wylatywał na akcję dzięki informacjom uzyskiwanym od jasnowidzów przewidujących przyszłe zbrodnie. Wraz ze swoim oddziałem supergliniarzy wiedział więc, jak nazywają się niedoszłe ofiary, znał też nazwisko przestępcy oraz dokładny czas, kiedy ma dojść do zbrodni. Dzięki temu mógł nadlecieć na miejsce i aresztować ludzi, zanim popełnili przestępstwo. System miał jednak swoje wady, a poza tym dotyczył wizji przyszłości z 2054 r.
W 2011 r. gliniarze z Santa Cruz w Kalifornii rozpoczęli inny eksperyment. On też polega na wysyłaniu detektywów na akcje, jeszcze zanim ktoś popełni przestępstwo. W tym wypadku policjanci nie korzystają jednak z usług jasnowidzów, ale z programu komputerowego opracowanego przy współpracy dwóch matematyków, kryminologa i antropologa.