Co dalej z policją III RP?
Po 1989 r. do obrony ubeckiego i esbeckiego dziedzictwa nawet postkomuniści podchodzili z rezerwą. Mordy sądowe oraz wyrywanie paznokci więźniom stalinowskim czy ponad setka zabójstw dokonanych w czasach junty Jaruzelskiej nie dawały się łatwo usprawiedliwić.
W ubiegłym tygodniu okazało się, że jednak można. Dlaczego nie? Działacze NSZZ Policjantów i Związku Żołnierzy Wojska Polskiego w Opolu zaprotestowali przeciw tablicy mającej uczcić braci Kowalczyków. 40 lat temu wysadzili oni aulę WSP w Opolu, żeby nie dopuścić do nagrodzenia funkcjonariuszy, którzy strzelali do robotników w grudniu 1970 r. Aula została zniszczona, nikt nie zginął, zaś Kowalczykowie trafili na wiele lat do więzienia. Czyn braci stał się jednak niepodległościowym mitem, dowodem na to, że są ludzie, którzy walkę o wolność traktują poważnie.