Sława w Polsce prowadzi do nędzy
Przechwalanie się ignorancją na temat polskich gwiazd należy do dobrego tonu
Niedaleko mojego domu jest bardzo fajny klubik dla dzieci, który nazywa się Tamika. Niedawno przechodziłem koło tej Tamiki, a pod nią kłębił się tłum, ale naprawdę tłum paparazzich. W wielkim podnieceniu robili komuś zdjęcia, a kiedy w końcu skończyli, rozstąpili się, a ja zobaczyłem obiekt ich zainteresowania. Była to kobieta w ciąży. I to wszystko, co mogę o niej powiedzieć. Nie mam zielonego pojęcia, kto to był.
Przechwalanie się ignorancją na temat polskich gwiazd należy do dobrego tonu. Tak mi się przynajmniej wydaje, dlatego się przechwalam. I nie zamierzam przestać, bo po chwili z Tamiki wyszła kolejna postać, na którą rzuciło się stado pstrykaczy, a ja też nie wiedziałem, kto to taki. Widać w klubiku odbywał się jakiś raucik, który zaszczyciły słynne mamy.