Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

29.10.2009 WARSZAWA. SEJM RP. KOMISJA SLEDCZA DS. USTALENIA OKOLICZNOSCI PORWANIA I SMIERCI KRZYSZTOFA OLEWNIKA. PRZESLUCHANIE DETEKTYWA KRZYSZTOFA RUTKOWSKIEGO FOT. JERZY DUDEK / FOTORZEPA

Tandetny show detektywa

Piotr Nisztor

Dwa akty oskarżenia, brak licencji na prowadzenie działalności detektywistycznej i kolejne kompromitujące wpadki nie przeszkadzają Krzysztofowi Rutkowskiemu brylować w mediach

11 sierpnia 2011 r. Krupy. Pogrzeb Andrzeja Leppera, byłego wicepremiera i lidera Samoobrony. Wśród żałobników jest znany detektyw Krzysztof Rutkowski. Niespełna dwa tygodnie później w wywiadzie dla Wirtualnej Polski ujawni, że podczas uroczystości miał podejść do niego mężczyzna i wręczyć płytę DVD z rozmową z Lepperem zarejestrowaną krótko przed śmiercią. Potem ten sam tajemniczy człowiek, rzekomo obawiający się o swoje życie, miał wręczyć mu kolejne nagranie przy granicy ze Słowacją. Sam Rutkowski przekonywał w mediach, że okoliczności śmierci lidera Samoobrony budzą poważne wątpliwości i dlatego robi wszystko, aby je rozwiać.

W jaki sposób próbuje wyjaśnić śmierć Leppera? Trudno powiedzieć. Jednak spoglądając na jego poprzednie działania, można przypuszczać, że to jego kolejny medialny chwyt. Rutkowski włącza się bowiem we wszystkie spektakularne poszukiwania. Jeszcze kilka miesięcy temu starał się rozwikłać tajemnicze zniknięcie nastolatki z Sopotu Iwony Wieczorek. Bezskutecznie. Stwierdził tylko, że dziewczyna nie żyje, a w jej porwanie zamieszany był nastolatek, który popełnił samobójstwo.

Aktualne wydanie Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Adam Maciejewski

Polski kapitał na Kaukazie

Od 2014 r. w Armenii działa fabryka polskiej spółki Lubawa. Nawiązanie współpracy z rządem Armenii było możliwe dzięki promocji naszego przemysłu za granicą, wspieranej przez dotacje z UE