Sznurki do tuszowania
Niezależna prokuratura obwieściła, że zatrzymała słynnego generała służb za korupcję. Nikt w to nie uwierzył
Za jaką korupcję? Jedzie mi tu tramwaj? Każdy wie, że u nas są sznurki do pociągania. Ktoś za nie pociąga i dzieją się dziwne rzeczy. Mało kto jest takim naiwniakiem, by kupić w tym przypadku wersję o łapówce. Za coś takiego nie wlekliby nikogo przez pół Polski z kurtką na głowie. Tym bardziej persony tak usadowionej na szczytach rodzimego bananowego establishmentu jak ów generał. Ruszyła karuzela z domysłami. Co się dzieje? Dlaczego go zamknęli? Musi być drugie dno. Pewnie niebiescy się naparzają z zielonymi albo generał, as wywiadu, który – jak wieść niesie – został przewerbowany, pomylił już stronę, z którą aktualnie współpracuje i trzeba go było przywołać do porządku. Wersja, że się naraził, obwieszczając, że Platformę założyły służby, także była brana pod uwagę, nawet w dyskusjach telewizyjnych.