Kochać, odkrywać, żyć
Jolanta Gajda-Zadworna
Światu dała rad i polon. Francuzom dynastię naukowców, japońskim buddystom duchowy wzorzec. Rok 2011 był – uchwałą Sejmu – jej rokiem. I co przyniósł?
Polski Sejm upamiętnił stulecie przyznania jej indywidualnego Nobla w dziedzinie chemii (po raz pierwszy nagrodę tę otrzymała
w 1903 r., wspólnie z mężem Piotrem Curie za odkrycia w dziedzinie fizyki). Nad Wisłą sporo mówiło się o Skłodowskiej. W świecie, jeśli już fetowano, to panią Curie.
Nie dam się pokonać
– Kiedy obcokrajowiec słyszy »Skłodowska«, nie wie, o kogo chodzi – konstatuje Krzysztof Rogulski, reżyser pełnometrażowego fabularyzowanego dokumentu o noblistce, który kilkanaście dni temu miał polską premierę.
Elisabeth Duda, w obrazie „Śladami Marii Skłodowskiej-Curie” grająca tytułową postać, zapewnia, że Francuzi są świadomi polskich korzeni bohaterki, ale patrzą na nią poprzez całą jej biografię. Bo także decyzje, które podejmowała w prywatnym życiu, sprawiają, że wciąż jest postacią intrygującą i inspirującą. W bardzo różnych sferach.