Powraca pytanie, czy jest bezpiecznie?
Scena dentystycznych tortur uskutecznianych na Thomasie (Dustin Hoffman) przez Szella (Laurence Olivier) w „Maratończyku” Johna Schlesingera jest jedną z najbardziej przerażających, jakie widziałam. Znajdujący się w tragicznych opałach bohater nie miał szans na znalezienie odpowiedzi satysfakcjonującej oprawcę, wciąż zadającego mu to samo pytanie: „Czy jest bezpiecznie?”. Nie miał pojęcia, że Szell powtarza część kodu. A przecież niewiedza jest błogosławieństwem! Na tę prawdę zwraca uwagę ekipa Ethana Hunta w finale czwartej odsłony „Mission: Impossible – Ghost Protocol”, obserwująca mijających ich, rozradowanych ludzi niezdających sobie sprawy z zagrożenia wybuchem wojny atomowej, jaki jeszcze przed chwilą groził światu.
Film jest znakomitym przykładem kina akcji – z jednej strony w starym stylu, bo nieprzeładowanym efektami komputerowymi, z drugiej wypełnionym fantastycznie zrealizowanymi scenami z numerami kaskaderskimi wykonywanymi przez aktorów, bez dublerów. Fabularny debiut Brada Birda (reżysera serialu „Simpsonowie” oraz m.in. „Iniemamocnych” i „Ratatuja”) przenosi nas w alternatywną rzeczywistość, będąc zarazem nostalgicznym powrotem do przeszłości.