Wyssane z prasy
Fakt” także w tygodniu przedświątecznym przyczepił się jak rzep do psiego ogona do polskiego wkładu (w przeliczeniu jakieś 28 mld zł) w Międzynarodowy Fundusz Walutowy na ratowanie euro i odczepić się nie mógł. „Dopłacimy Grekom do zakupu nowych aut” – straszył tabloid, zaznaczając, że w pogrążonej w kryzysie Grecji, dzięki dopłatom, sprzedaż nowych aut wzrosła o 16 proc., podczas gdy w ominiętej przez kryzys Polsce… spadła o 20 proc.
I dalej. Minister kultury BOGDAN ZDROJEWSKI pojechał otworzyć nową salę we wrocławskiej szkole teatralnej, a tam – podczas uroczystości – zaczęła kapać woda z sufitu. Ale oddajmy głos „Faktowi”: „Wszystko lśniło i pachniało, aż tu nagle jedna kropla, druga”. I dalej: „– Polska w budowie – zachichotał ktoś nieżyczliwy. (...) Woda rozbryzgiwała się na deskach sceny i chlapała na szanownych gości w pierwszym rzędzie”. Zdenerwowany minister, przemawiając w towarzystwie pań sprzątaczek z kubłami i szmatami, zażyczył sobie, żeby spadła „czyjaś głowa”. Poleci pewnie jakiś monter, który sprawił, że rura pękła. Takim szczegółem, że salę otwierano… przed oficjalnym odebraniem robót nikt się przecież przejmować na będzie, prawda?
Władza się stara, buduje, a te tabloidy… Szkoda gadać! Ech, żeby choć było jak z TVP, tzn. można by wpłynąć, podsunąć jakiś temat, słowem, konstruktywnie, np. szybsze oddanie autostrady A2 albo fakt, że minister Sławomir Nowak od świtu osobiście nadzoruje wprowadzanie nowego rozkładu jazdy pociągów. A tu... tylko ten tani populizm i populizm.