Platforma III RP
PO wybiera lewicowe opcje i nasiąka dominującymi w tych środowiskach przekonaniami
Stwierdzenie, że rządząca dziś w Polsce partia nie posiada żadnej ideowej tożsamości, stało się truizmem. Jej zwolennicy uznają to za atut i zaletę. Twierdzą, że wyraża się w tym pragmatyzm i nowoczesność PO, które powodują odejście od jakiejkolwiek ideologii i nastawienie na oczekiwania obywateli.
Przeciwnicy uznają ją za partię władzy, która nie posiada tożsamości, a działania podejmuje wyłącznie, aby przypodobać się aktualnym nastrojom, co wcale nie znaczy realizować dobro wspólne.
Czy rzeczywiście jednak można sprowadzić politykę do PR-owych sztuczek, w jakich wydaje się celować partia Tuska? Oznaczałoby to, że rządzenie to sztuka mamienia wyborców, do której to roli zredukowani zostaliby obywatele. Pozbawiałoby to demokrację jakiegokolwiek uzasadnienia, gdyż trudno przyjąć, że jest nim przewaga najsprytniejszych i najbardziej bezwzględnych oszustów. Takie wyobrażenia odbierałoby również sens polityce sprowadzonej do nagiej i pozbawionej reguł walki o władzę.