Cisza stępionych pazurów
Zaledwie jesienią wydali płytę z coverami Republiki, teraz kolejny krążek… Co jak co, ale muzycy Agressivy 69 z pewnością są płodni. I na swój sposób konsekwentni.
Kiedy zaczynali, grali brudnego industrialnego rocka, później wkroczyli w piosenkowe klimaty Depeche Mode. Kilka flirtów z muzyką filmową skierowało ich zainteresowania na tory delikatnych, dźwiękowych ilustracji, teraz zaś zagrali po prostu ambient. „Ummmet” brzmi całkiem poprawnie, a same utwory potrafią wprowadzić słuchacza w delikatny, oniryczny trans. Tyle że w tym gatunku powiedziano już znacznie więcej. Także w Polsce, co łatwo sprawdzić, sięgając po katalog Requiem Records.
wl