Ktoś tu kręci z abonamentem
„Jestem projektantką, a nie oszustką" – mówi kobieta w radiowej reklamie, wzywając do płacenia abonamentu rtv. „Jestem premierem, a nie oszustem" – takich słów oczekujemy od pana Donalda Tuska, który nawoływał kiedyś do niepłacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego, bo to „nieuzasadniona niczym danina".
Abonament płaciliśmy i płacimy, choć coraz częściej mamy wątpliwości, czy warto współfinansować prorządową, coraz mniej wiarygodną produkcję publicznego radia i publicznej telewizji. Dopóki pan premier Tusk nie zadeklaruje publicznie, że jest premierem, a nie oszustem, bo zmienił pogląd na płacenie abonamentu, wątpliwości mieć będziemy.
A przy okazji: czy rząd, pan premier, KRRiT tak naprawdę obawiają się tych starszych, mniej wykształconych, z małych ośrodków, że aż blokują dostęp Telewizji Trwam i Radia Maryja do multipleksu? Serdecznie pozdrawiamy cały zespół „Uważam Rze" –tygodnika, który daje nam nadzieję na prawdę.
Mira i Jacek Łęscy, Radomsko
P.S. Pani projektantce z reklamy wierzymy na słowo, że nie jest oszustką, choć wygląda na to, że jest wynajętą do płatnej reklamy aktorką.
Oburzyła mnie reklama agencji towarzyskich na telegazecie TVP2. Miałem okazję zaobserwować kilka kolejnych ogłoszeń wraz z zachętami do kontaktu ok. godz. 22.30 w sobotę (4 lutego 2012 r.). Jest dla mnie zupełnym zaprzeczeniem misji polskiej telewizji publicznej reklamowanie takich rzeczy. Myślę, że nawet najlepiej przeprowadzona kampania promocyjna nie skłoni mnie, by wyłożyć na tego publicznego nadawcę choćby grosz. Świata nie zawojuję, ale zaoszczędzę na kupno, np. tygodnika.
Pozdrawiam z życzeniami sukcesów i siły do walki,
Maciej Stańczuk, Warszawa
Szanowni Państwo, dziękując serdecznie za te głosy, polecamy wywiad Jacka i Michała Karnowskich z przewodniczącym Krajowej rady Radiofonii i Telewizji Janem Dworakiem na stronach 26–29. Pozdrawiamy!