Przegląd tygodnia Mazurka & Zalewskiego
Z życia koalicji
I po ptokach. Żadna autostrada nie będzie gotowa na Euro 2012. Ale za to znacznie przed terminem powstała w Warszawie druga linia metra.
Bo dotychczasowa została zamknięta w samym środku miasta. I niech ktoś powie, że Platforma nie dotrzymuje obietnic.
Z drogami nie wyszło, za to – jak obwieścił Janusz Piechociński z PSL – „Polska jest dobrze przygotowana do Euro w obszarze lotnictwa".
Nie ma się co dziwić. Jego Tuskowskość dwa razy w tygodniu testuje lotniska w Warszawie i Gdańsku. Acz i sam premier nie wyłapał pewnych niedoróbek.
Rzeźba w nowym terminalu Portu im. Lecha Wałęsy nazywa się – jak głosi tabliczka – Skrzydła Woloności. A może to nie pomyłka? Może z wolności przechodzimy na woloność?
Minister Sławomir Nowak wywalił z roboty władze PKP. W tym posunięciu zdziwiło nas jedynie to, że nie zrobiono tego znacznie wcześniej. Nowy zarząd będzie znacznie lepszy od poprzedniego. Po czym to można poznać już teraz?
Co za głupie pytanie: będzie lepiej zarabiał.
Personalne decyzje Nowaka mogą jednak wzbudzić pewne kontrowersje. Należy się np. spodziewać protestu Stefana Niesiołowskiego. Dlaczego? Ponieważ szefem PKP został niejaki Karnowski, a wicemarszałek Sejmu nienawidzi wszelkich Karnowskich. Podobnie jak Mazurków, Zalewskich i jeszcze paru milionów Polaków.
Powstał specjalny zespół parlamentarno-rządowy do planowania prac legislacyjnych.W jego skład weszli szef klubu PO Rafał Grupiński oraz mistrz świata w niedostawaniu się do Sejmu Tomasz Arabski. Prawdę mówiąc, naszym zdaniem zespół nie ma wielkiego sensu i powstał tylko po to, żeby Tusk mógł czasami odpocząć od Arabskiego. Przecież do końca kadencji już tylko trzy i pół roku. Co można uchwalić w tym mgnieniu oka?
Już widzimy obrady tego zespołu. Arabski i Grupiński pracują nad harmonogramem prac parlamentarnych do końca kadencji. Arabski: „Tę ustawę pchniemy do Sejmu w maju 2014 r.". Grupiński: „Dobra, a tę drugą?". Arabski: „Jaką drugą?".
Apelujemy o ostrożność. Po Polsce krąży Teresa Torańska. Znaki szczególne: szczątkowa spódnica i obsesja na punkcie zaimków osobowych. Jeśli ktokolwiek rozmawiał z nią w ciągu ostatnich 20 lat, musi być przygotowany na to, że przeczyta ze sobą wywiad w „Newsweeku". Zresztą, jak nie rozmawiał, też może przeczytać. To w końcu zdolna dziennikarka.
A propos „Newsweeka". Ze światem przywitał się jego nowy naczelny Tomasz Lis.
Na „dzień dobry" nazwał Sławomira Jarzębowskiego z „Super Expressu" pałkarzem z brukowca, mentalnym żulem i bęcwałem. Jak to dobrze, że w obliczu zalewu chamstwa z Internetu są ludzie, którzy w mediach trzymają pewien poziom.
Rany boskie!
Podobno PiS wyprzedziło Platformę w sondażach, a i Palikot się do niej niebezpiecznie zbliża. Zdaje się, że rząd musi się wziąć w końcu porządnie do roboty. I załatwić stanowiska za granicą wszystkim ministrom!
Z życia opozycji
A to spryciule! PiS wykombinował, że w sobotę 21 kwietnia zorganizuje wielką (zapowiadali i 50, a nawet 100 tys. ludzi) manifestację w obronie Telewizji Trwam. Taka manifestacja ostatecznie przekonałaby o. Rydzyka, żeby nie kombinował z ziobrystami. No i ci ostatni zrobili numer w stylu Jacka Kurskiego, czyli na ten sam dzień i w tym samym miejscu zarejestrowali demonstrację... w obronie TV Trwam. Jak Kaczor przyjdzie na własną demonstrację i przyprowadzi ludzi, to jako organizatorzy przywitają go Wróble na Kempie.
O proszę, niejaki Robert Krasowski, były naczelny „Dziennika", przez dwa lata doradzał Palikotowi! Tak przynajmniej twierdzi Jacek Prześluga, skądinąd sam bliski znajomy i PR-owiec Palikota. Krasie, mamy przynajmniej nadzieję, że ci się opłaciło, bo w innych kategoriach pewnie już nie rozumujesz.
A tak w ogóle, to Kras napisał tekst, w którym przekonuje, że Lech Kaczyński nie nadawał się na prezydenta. Kilka dni wcześniej przekonywał, że Jan Paweł II nie nadawał się na papieża. W najnowszym tekście Krasowski zamierza udowodnić, że Elżbieta II nie nadaje się na królową, a wodór i tlen na stworzenie wody.