Płyniemy w nadziei znalezienia pierścionka
Marieke, zamknięta w swoim pokoju, jest atrakcyjną w romantycznie ulotny sposób, niepatetyczną „melancholiczką prywatną".
Marieke, Marieke
reż. Sophie Schoukens
Belgia, Niemcy 2010
Hobbystycznie para się fotografią, akty jej kochanków przemawiają jednak z siłą obucha – wszyscy są w wieku mocno podeszłym, a jeden z nich umiera w połowie debiutu Belgijki Sophie Schoukens. Ciekawy dramat „Marieke, Marieke" – udane studium tytułowej 20-latki, robotnicy – został zainspirowany piosenką Jacques'a Brela o tym, że „płacze szare morze, już nie ma miłości". Dziewczyna trudno wchodzi w dorosłość i łaknie ciepła, skąpionego przez matkę, wdowę po mężu zmarłym samobójczą śmiercią.