Najnowsza interwencja Uważam Rze

Felietony

Obżarstwo i dziobanie

Krzysztof Feusette

Przykro patrzeć, gdy znane tygodniki suną owczo-baranim pędem

Święta, święta i po świętach – wzdychamy sentymentalnie. A przecież czytelnicy „Polityki", „Wprost" i „Newsweeka" mogli się w ogóle nie zorientować, że ten długi weekend, który mają już za sobą, to była właśnie Wielkanoc.

Żaden z wymienionych tygodników nie dał na święta świątecznej okładki. W „Newsweeku" Lisa – czarno-biały Lech Kaczyński i hasło „Jaki był naprawdę", reklamujące nieautoryzowany wywiad Torańskiej z Bielanem, który bardziej odpowiada na pytanie, jaki naprawdę jest Lis, niż odsłania coś nowego o zmarłym prezydencie. Z tematów świątecznych – gruntowna analiza różnic między jajami: kurzym, przepiórczym, perliczym, gęsim, indyczym i strusim.

Po piętach depcze Lisowi świecka do bólu „Polityka". Na okładce państwo Wałęsowie i zapowiedzi „świątecznych" artykułów: „Małżeńska spowiedź Lecha Wałęsy" (Wałęsa narzeka, że żona „wyszła z domu"), „Lech Kaczyński: prezydent mimo woli" (autor próbuje dołączyć do przemysłu pogardy), wreszcie „Judasz – pierwszy kasjer Kościoła" Adama Szostkiewicza, ostatniego z wielkich znawców bezeceństw chrześcijaństwa.

Mały akcent świąteczny odnajdziemy za to na okładce „Wprost". Żadna tam pisanka, zwyczajne jajko, przykładane do oka przez gwiazdę numeru – restauratora Adama Gesslera. W środku dekalog, ale kulinarny: „Spójrzmy na Wielkanoc jak na matkę naszego obżarstwa. Nie dajmy się balsamować saletrą z szynki!". Z Gesslerem rozmawia Piotr Najsztub.

A skoro tyle się w tych dniach mówi o odejściu Chrystusa i jego zmartwychwstaniu, wywiad Najsztuba musi mieć metafizyczny tytuł: „Śmierć białej kiełbasy". Gdyby komuś było mało świątecznej atmosfery, odnajdzie we „Wprost" poruszający materiał poświęcony kurom. Co się okazuje, w ich przypadku „nie da się wyeliminować najbardziej podstawowych wzorców zachowań, takich jak grzędowanie, grzebanie i dziobanie". Jako bonus – szwedzki horror o 12-letniej wampirzycy.

Czy naprawdę Wielkanoc to dla mainstreamu jedynie wiosenne party z pistoletami na wodę? Czy w świętach chodzi tylko o obżarstwo (głupotą) i dziobanie (zmarłego prezydenta)? Przykro patrzeć, gdy tygodniki chcące uchodzić za opiniotwórcze, suną owczo-baranim pędem po drodze, którą próbuje im wyznaczać mały, żałosny trybun dla ubogich duchem. Kto by przypuszczał, że ekspertami w dziedzinie jaj staną się ci, którym tak bardzo ich brakuje?

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Piotr BOŻEJEWICZ

Może i koniec, ale nie świata

• TAKO RZECZE [P] •Skoro Obama nawet w części nie okazał się takim cudotwórcą, jak przepowiadali eksperci, to czemu Trump miałby być taki groźny, jak go malują ci sami ludzie?