Wyssane z prasy
Za nami tydzień antybohaterów. „Super Express" zaczął go od przypomnienia laureatów pierwszych polskich filmowych antynagród – Złotych Węży.
„Zaszczytu inaczej" dostąpili i mesjasz polskiej reżyserii Cezary Pazura, i Grzegorz Rasiak aktorstwa, czyli niezastąpiony w rolach osób o nikłej mimice Paweł Małaszyński. A nieuhonorowanych jeszcze tylu, że statuetki trzeba będzie chyba przyznawać nie rocznie, a sezonowo.
Nowa ulubiona postać tabloidów, znana jako „mama Madzi", co prawda nie zagrała jeszcze w filmie, nie miała więc okazji zachwiać pozycji niekwestionowanej liderki tej edycji – Nataszy Urbańskiej. „Fakt" przyznał jej jednak samozwańczo nieoficjalnego Złotego Szczurka za bezduszne traktowanie zwierząt. Dziennikarze gazety są wstrząśnięci – podobno kobieta opuściła męża, zostawiając na pastwę losu domowego gryzonia! Na dowód drukują zdjęcie myszopodobnego stwora, który tęsknie wygląda zza firanki okna. „Ta kobieta nie ma serca!" – krzyczą nagłówki. Hmm, co dopiero napiszą, jak się okaże, że mlaszcze przy jedzeniu albo kupuje podróbki u Chińczyka?
—ns