Najnowsza interwencja Uważam Rze

Tu i teraz

Faszyzm i stalinizm

Bronisław Wildstein

Ktoś, kto używa tytułowej zbitki, chce nam – świadomie lub nie – wcisnąć lewicowy kit

Jest to klasyczny dla lewicowej nowomowy przykład manipulacji językiem, przy pomocy której suflowane są znaczące treści ideologiczne. Akceptacja tytułowej koniunkcji oznacza, że z jednej strony zło reprezentuje szeroki, wielonurtowy ruch, z drugiej – to tylko eksces konkretnego osobnika. Z jednej zło ma systemowy charakter, z drugiej to indywidualny wybryk. Nie jest więc zły komunizm, ale jego znieprawienie przez Stalina. Natomiast pojęcie faszyzmu staje się elastyczną siatką do chwytania najróżniejszych zjawisk, postaw i tendencji. Mamy wiedzieć tylko, że wszystkie one stanowią emanację zła, które usytuowało się po prawej stronie.

Uzasadniona byłaby koniunkcja: komunizm i hitleryzm. Komunizm to antyludzki, totalitarny system. Jego zło wynika z samej idei. Precyzyjnie i konsekwentnie wywiódł to m.in. Leszek Kołakowski w monumentalnych „Głównych nurtach marksizmu". Ale wystarczy ocenić praktykę. Bez względu na krąg kulturowy i lokalne tradycje, bez względu na ekipę i warunki, zawsze komunizm dawał takie same efekty: terror i totalitaryzm. Korea czy Kuba, Kambodża czy Etiopia, Węgry czy Rosja, wszędzie efekty były podobne.

Aktualne wydanie Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Edyta Żyła

Doradzą i przeszkolą

Znaczna część unijnych pieniędzy trafia do doradców, którzy pomagają zakładać firmy lub je rozwijać. Przedsiębiorcy mogą więc liczyć na bezpłatne szkolenia, wsparcie doświadczonych mentorów albo pomoc w przygotowaniu strategii marketingowej

Adam Maciejewski

Polski kapitał na Kaukazie

Od 2014 r. w Armenii działa fabryka polskiej spółki Lubawa. Nawiązanie współpracy z rządem Armenii było możliwe dzięki promocji naszego przemysłu za granicą, wspieranej przez dotacje z UE