Kiedy kłamstwo nie jest kłamstwem
Czy można rzec, że minister Kopacz kłamała? Dziennikarze części mediów są oburzeni takimi pomówieniami
Czy mówiła więc z trybuny sejmowej prawdę? Z tym jest już kłopot, ale publiczne wyciągnięcie z tego wniosków okazuje się skandalem. Przypomnijmy: ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz ogłosiła w polskim Sejmie, że polscy specjaliści uczestniczyli w sekcji zwłok ofiar smoleńskiej katastrofy i że ziemia na jej miejscu została dokładnie przebadana na metr w głąb. Prędko okazało się, że polscy dziennikarze, którzy przybyli do Smoleńska, odnajdowali na miejscu nie tylko rzeczy należące do ofiar, ale nawet części silnika. Czy dziennikarze ci nagrodzeni zostali za odsłonięcie fałszu oficjalnej wersji i udowodnienie, że tzw. śledztwo urąga jakimkolwiek standardom? Skądże. Zostali oskarżeni przez prominentne media i dziennikarzy III RP o zachowanie godne hien.