
Jak zostać pisarzem w III RP
Coś tam trzeba napisać i wydać, jednak sukces w mniejszym stopniu zależy od tego, co i jak się napisało. Najważniejsze, by dzieło w osiągnięciu sukcesu nie przeszkadzało
Jest rzeczą łatwą, nietrudno dowieść
Napisać sztukę, film albo powieść
Trzeba znać tylko pewne sposoby
Które stosują pewne Osoby...
Tak zaczynał się „odwilżowy" wierszyk Jerzego Jurandota, w którym satyryk udowadniał, że socrealistyczną fabułkę ułożyć może każdy, i prezentował służące temu „sposoby znane, pewne, bez lipy, z których się rodzą trzy główne typy" (o odbudowie, o fabryce i o elektryfikacji wsi).
Pół wieku temu uchodzić za pisarza było oczywiście znacznie większą pokusą niż teraz, ale i dziś, choć prestiż tego zawodu podupadł, wciąż nie brak ludzi, którym marzą się literackie laury. Ponieważ w czasach sprawiedliwości społecznej trudno się godzić, by realizację marzeń udaremniała komuś przyczyna tak od niego niezależna, jak brak tzw. iskry bożej, pozwolę sobie tutaj wzorem dawnego satyryka przedstawić na użytek zainteresowanych kilka porad.