Tajne rozmowy Tuska z Putinem
Aby lepiej zrozumieć to, co stało się przed dwoma laty w tragiczny sobotni poranek w Smoleńsku, a zwłaszcza to, jak i dlaczego tak działały Polska oraz Rosja po 10 kwietnia, nieocenione byłoby poznanie przebiegu rozmów najważniejszych ludzi w obu krajach.
16 grudnia ubiegłego roku aplikant radcowski Piotr Grodecki poszedł tym tropem i postanowił dowiedzieć się, jak wyglądały rozmowy Donalda Tuska z Władimirem Putinem. Występując jako zwykły obywatel i powołując się na ustawę o dostępie do informacji publicznej, zwrócił się do szefa polskiego rządu o udostępnienie wykazu wszystkich rozmów telefonicznych obu premierów między 1 października 2009 r. a 12 grudnia 2011 r. wraz z podaniem dat dziennych i godzin połączeń. Poprosił również o kserokopie stenogramów i protokołów tych rozmów, a także ich zapisy dźwiękowe.
To nie pierwszy jego kontakt z KPRM. Wcześniej wnioskował o udostępnienie informacji dotyczącej sposobu zawarcia umowy przekazującej Rosji badanie katastrofy, czyli zastosowanie załącznika 13 do konwencji chicagowskiej zamiast dwustronnego porozumienia z 1993 r.