Pomnik Rostowskiego na orle
Ogłaszam konkurs na monument upamiętniający naszego legendarnego ministra finansów
Jan Vincent-Rostowski vel Jacek Rostowski ruszył do boju o swe miejsce w historii. Zachęca Leszka Balcerowicza do szybkiego zdemontowania licznika długu publicznego, zainstalowanego dwa lata temu w centrum Warszawy (po to, by zaprotestować przeciw gwałtownemu wzrostowi tempa zadłużenia się Polski). A od wszystkich swoich krytyków domaga się uznania dla jego metody uprawiania polityki finansowej państwa. Można powiedzieć: minister Rostowski zaczyna się upominać o swój pomnik. Na razie niezbyt natrętnie, nie nachalnie, ale jak we wszystkim, co czyni, i w tym czuć jego przeogromną determinację, która może zwiastować tylko jedno: minister nie ustąpi, nim nie dopnie swego.
A skoro tak, nie ma się co ociągać. Najwyższa pora się zastanowić, jak taki pomnik Jana Vincenta-Rostowskiego vel Jacka Rostowskiego powinien wyglądać.