Najnowsza interwencja Uważam Rze

Felietony

Zimna kąpiel potrzebna przed Euro

Paweł Lisicki

Chciałbym raz wreszcie napisać o czymś pozytywnym, optymistycznym i radosnym. Ale jak, proszę powiedzieć, jak? Doprawdy, rząd Donalda Tuska skalą nieudacznictwa bije na głowę poprzednie gabinety.

Oto dane, żeby nie było, że dziury w całym szukam: Przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej  miano zbudować 2100 km dróg ekspresowych i 900 km autostrad, teraz słyszę, że tych pierwszych ma być może około 600 km, tych drugich około 230.

Tej rządowej niemożności towarzyszy gigantyczna propaganda sukcesu. Oraz, kiedy wpadek ukryć się już nie daje, powszechne wśród ministrów udawanie Greka (z przeproszeniem Greków).  Pierwsze miejsce przypada w tej dyscyplinie bezapelacyjnie, mniemam, rzecznikowi Pawłowi Grasiowi. Jego słowa o drogach, że „będą przejezdne, jeśli nie na Euro, to po Euro", śmiało będą mogły przejść do annałów głupoty w Polsce.

Nic dziwnego przeto, że niektórych, kiedy owe androny, uniki i bon moty słyszą, diabli biorą. Tylko że owa skądinąd zrozumiała złość przeradza się niestety w żółć oraz frustrację i skupia się zamiast na rządzących na Bogu ducha winnych piłkarzach i ich trenerze. Być może zasłużą na gorzkie słowa – oby nie! – w przyszłości, teraz jednak potrzeba im poparcia, poczucia jedności i solidarności.

Jakby tego nie rozumiejąc, głos zabrał Jan Tomaszewski, kiedyś wielki bramkarz, obecnie poseł PiS. Słuchałem i uwierzyć nie mogłem. „Nie będę kibicował reprezentacji Polski – mówił Tomaszewski. – To nie jest moja drużyna, nie utożsamiam się z nią. Wstyd mi, że kiedykolwiek grałem w reprezentacji Polski, w koszulce z orłem, która dziś jest profanowana".

Mocne słowa. I, przykro mi to powiedzieć, całkiem bez sensu. Podobnie osobliwie brzmiało twierdzenie Tomaszewskiego, że niezależnie od winy Julii Tymoszenko on się z nią solidaryzuje. Przecież, do tej pory sądziłem, ci, którzy domagają się uwolnienia byłej premier, zakładają, słusznie mniemam, jej niewinność. Mówić, że czy winna, czy niewinna, ma być zwolniona – toż to są słowa w ustach posła partii, która ma w nazwie „prawo" i „sprawiedliwość", niebywałe.

Jeszcze trochę i okaże się, że prawdziwym patriotom nie wolno kibicować polskiej reprezentacji, bo w Polsce rządzi Donald Tusk. Litości! Najwyższa pora, żeby wybitny bramkarz chwilę odpoczął na ławce rezerwowych. Albo wziął zimną kąpiel.

Wstępniak

Materiał Partnera

Jak wdrożyć SAP S/4HANA?

Nowoczesne systemy informatyczne to podstawa dobrze działającego i innowacyjnego przedsiębiorstwa. Dla wielu firm wyzwaniem nie jest wybór systemu ERP, ale jego wdrożenie. Dlaczego? Musi być...

ZAMÓW UWAŻAM RZE

Aktualne wydania Uważam Rze dostępne na www.ekiosk.pl

Komentarz rysunkowy

Felietony

Ewa Bednarz

Kredyt z plastiku

Tylko część banków decyduje się na wydawanie przedsiębiorcom kart kredytowych. Znacznie chętniej oferują im dużo kosztowniejsze karty obciążeniowe