Cechy Tuskokraju
W wywiadzie braci Karnowskich z prof. Andrzejem Zybertowiczem, podobnie jak z prof. Jadwigą Staniszkis, zdenerwowało mnie obwinianie władzy o typowy bałagan, cwaniactwo, korupcję, kombinowanie i bylejakość.
To mają być rzekomo cechy Tuskokraju. Otóż panowie, społeczeństwa obywatelskiego, szwedzkiej uczciwości czy niemieckiej rzetelności nie wprowadzi żadnym dekretem najmądrzejsza nawet władza, nawet władza PiS-owska. Stare demokracje zachodnie doskonaliły się przez dziesiątki lat i Polska też ma przed sobą długą drogę.
Grzegorz Kudrzycki, Olecko
Zasadniczo zgoda. Ale diabeł tkwi w jednym szczególe – czy władza jest dobrym wzorcem? Sprzyja patologiom czy je zwalcza? Ogranicza chaos czy go swoim bałaganiarstwem wzmacnia? Rozmówcy naszego tygodnika oceniają, że sprzyja mu, wzmaga go i wzmacnia. I to jest istotą zarzutu. Inna sprawa, czy naprawdę można Polakom przypisać jakieś szczególnie złe cechy. Nie sądzimy, ale to już temat na inną rozmowę.