Kalendarz, czyli po co komu czas?
Bernd Ingmar Gutberlet
"Kalendarz Majów"
Sonia Draga
Bez obaw, to nie jest kolejna książka wieszcząca koniec świata, który nadejdzie w ciągu najbliższych kilku miesięcy, ani przekonująca, że to kosmici nauczyli Majów astronomii i zbudowali im miasta.
Tytułowy kalendarz jest dla Gutberleta jedynie zgrabną klamrą spinającą opowieść o... czasie. O historii jego mierzenia. O tym, jak jego postrzeganie zmienia funkcjonowanie społeczności. O tym, jak głowili się nad jego istotą filozofowie oraz teolodzy. Ale też o czasie jako mniej lub bardziej skutecznym narzędziu manipulacji politycznej i ekonomicznej – to wyjątkowo pikantny wątek. Brzmi to poważnie, ale narracja Gutberleta jest tak lekka i naszpikowana tak smakowitymi anegdotami, że całą wiedzę wypełniającą jej strony pochłania się z uśmiechem. Popularnonaukowe rzemiosło dobrej próby.