Podsłuchane pod drzwiami
Igor, do cholery, przestań smarować w tym iPadzie!
Donek, wiesz, że piszę nową powieść, a pisarz musi notować, jak mu coś przyjdzie do głowy. Tym razem będzie się działa w Papui-Nowej Gwinei i w Lęborku. Agent CBA nie chce się pogodzić z zamordyzmem szefa z katolicko-faszystowskiej partii i dlatego...
Gdzieś mam twoją książkę. Nie po to cię trzymam. Mów, co wymyśliłeś z tym bojkotem Euro.
A co miałem wymyślić? Nie bojkotujemy.
Ty chyba za dużo czasu spędzasz nad tą pisaniną. To ci szkodzi. Jak nie zbojkotujemy, to będziemy po przeciwnej stronie niż Angela, o Barroso i tej reszcie nie mówiąc.
To zbojkotujmy.
Zgłupiałeś?! Jak mamy zbojkotować mistrzostwa, które sami organizujemy?! Poza tym Kaczor jest za bojkotem. Mam być razem z Kaczorem?
No to... Czekaj... A taki mi przyszedł pomysł do głowy, też znakomity na książkę: wysyłamy na Ukrainę chłopaków z GROM, oni odbijają Julkę, świat nam dziękuje, następuje pomarańczowa rewolucja, ty przemawiasz na Majdanie Wolności...
Igor...
Słucham?
Wynocha!