Policjanci na krawędzi załamania nerwowego
Nie chciałam portretować gliniarzy jako bohaterów, przedstawiać pedofilów jako potworów, a dzieci w roli wiecznych ofiar.
Poliss
reż. Maiwenn Le Besco
Francja 2011
Niektórzy policjanci, z którymi współpracowałam, zwyczajnie wyprowadzali mnie z równowagi rasizmem i homofobią" – twierdzi Maiwenn. Ale w zrealizowanym przez nią znakomitym dramacie kryminalnym „Poliss" funkcjonariusze to ludzie będący na krawędzi psychicznej wytrzymałości. Reżyserka pokazała trudną zawodową codzienność pracowników specjalnej jednostki powołanej do ochrony nieletnich i ścigania popełnionych na nich przestępstw – pedofilii, gwałtów, przemocy – i to, jak zauważa ona, na ich życiu osobistym. Jesteśmy świadkami przesłuchań ojców i dziadków molestujących córki i wnuczki, matek – dzieci, nauczycieli – uczniów. To dynamiczne sceny świetnie zmontowane z resztą materiału – akcjami w mieście, wspólnym wieczornym relaksem zgranego ze sobą zespołu. Jest też subtelny wątek romansowy między Melissą (zagrała ją Maiwenn, także autorka scenariusza), fotoreporterką oddelegowaną przez MSW do zarejestrowania pracy jednostki, a policjantem, Fredem (w tej roli raper Joeystarr).