Mamy rząd z połamanym kręgosłupem
Wywiad z Piotrem Naimskim, w PRL opozycjonistą, współzałożycielem KOR, szefem UOP w rządzie Jana Olszewskiego, posłem PiS
Tyle razy słyszymy, że przeszłość nie jest ważna, ale gdy spoglądamy na obchody niedawnej rocznicy obalenia rządu Jana Olszewskiego w 1992 r., widzimy, że jest odwrotnie. Wystarczy popatrzeć, ile miejsca poświęciła temu np. „Gazeta Wyborcza". Oni też czują, że to był moment definiujący III RP?
Oni to wiedzą. W ich narracji to jest sukces, który odnieśli 20 lat temu. Wtedy Jacek Kuroń mówił, że Polska została uratowana. Ale tak naprawdę oni wszyscy ratowali wtedy siebie. Chociaż nie mogą przecież mówić o pełnym sukcesie, bo nie udało im się przemilczeć problemu, co jest ulubioną taktyką tego środowiska. W tym przypadku się nie udało, muszą grać dalej w swoje interpretacje 4 czerwca.
Środowisko „Wyborczej" mówi, że w tamtą noc upadł nieudolny rząd, który próbował ratować się za pomocą esbeckich teczek. A pana interpretacja?